Aktualności

Po kradzieży powrócił na miejsce. Już czekali na niego policjanci.

Data publikacji 19.09.2018

Długą listę zarzutów usłyszy 40- latek z województwa opolskiego, który wpadł wczoraj w ręce mundurowych z Komisariatu Policji w Chęcinach. Mężczyzna najpierw zatankował volkswagena i nie płacąc odjechał z terenu stacji. Później jednak powrócił i jak się okazało, kierował na tzw. „podwójnym gazie”. Ponadto nie posiadł uprawnień do kierowania, ponieważ stracił je za po alkoholu, a do samochodu zamontował… tekturowe tablice rejestracyjne.

Zdarzenie miało miejsce wczoraj około 12:30, na jednej ze stacji paliw w gminie Chęciny. Nieznany wówczas sprawca podjechał pod jeden z dystrybutorów i zatankował do volkswagena olej napędowy. Jednak kierujący zamiast pójść do kasy i uregulować blisko 280 złotych, wsiadł za kierownicę i odjechał. Poszukiwaniem niemieckiego auta zajęli się policjanci ruchu drogowego. Z kolei na stacji paliw swoje czynności wykonywali już funkcjonariusze z komisariatu w Chęcinach. W pewnym momencie zauważyli poszukiwany przez nich samochód. Volkswagen wjechał ponownie na stację paliw, a zza kierownicy wysiadł 40- latek. W trakcie rozmowy z mężczyzną stróże prawa wyczuli, że może być on pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem tylko potwierdziło, że podejrzenia funkcjonariuszy były uzasadnione. Kierujący „wydmuchał” ponad pół promila. Ponadto 40- latek nie miał przy sobie prawa jazdy, bo jak się okazało stracił je 4 dni wcześniej… za jazdę po alkoholu. Jakby tego było mało mundurowi zwrócili uwagę na volkswagena, w którym kierujący zamontował tekturowe tablice rejestracyjne.

Lista zarzutów, jakie usłyszy 40- latek jest zatem bardzo długa. Mężczyźnie grożą nawet 2 lata więzienia, wysoka grzywna oraz kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.

Opr. KM

Źródło: KMP w Kielcach

Powrót na górę strony